środa, 29 stycznia 2014

O pewnym przekleństwie

Nie potrafię usiedzieć w miejscu!!! Gdy wpada mi do głowy pomysł, a ja nie mogę go zrealizować JUŻ - nosi mnie, nie śpię w nocy (choć wydawało mi się, że już bardziej "niespać" się nie da). Jak każda kobieta uwielbiam robić zakupy, jednak idę na nie do ... Ikei lub Castoramy :) Zdecydowanie wolę zapach świeżego drewna niż odświeżacze w przymierzalniach..Gdy nie szyję dla Dots My Love, daję upust milionowi pomysłów: malując, wycinając, klejąc, skręcając, oklejając...blablabla, jak tylko się da ;)

W ostatnich miesiącach wylały się ze mnie przeróżne pomysły. Zaczynam spowiedź:


Pod ramkami ukryte są liczniki, tablica z bezpiecznikami i router.
































Amen.
 

4 komentarze:

  1. Naprawdę jestem pod wrażeniem... Super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej... Ależ pięknie tu u pani:-) szyjątka są przeurocze.... A komplety poscieli w gwiazdki i grochy-bomba!!!

    OdpowiedzUsuń